Główna zmiana - wybór dyrektora
Dyrektor szkoły jest obecnie wyłaniany w drodze konkursu. Ten organizowany jest co pięć lat. Komisję konkursową powołuje samorząd, to jest organ prowadzący. Kto w niej zasiada? Po trzech przedstawicieli samorządu i po trzech kuratorium, po dwóch rady pedagogicznej oraz po dwóch rady rodziców i po jednym przedstawicielu zakładowych organizacji związkowych.
Projekt zmian zakłada zwiększenie liczby przedstawicieli organu sprawującego nadzór pedagogiczny w komisjach konkursowych z trzech do pięciu. Jest też zastrzeżenie - kuratorium może zgłosić mniejszą liczbę swoich przedstawicieli w pracach komisji, ale zawsze przysługiwać im będzie łącznie pięć głosów.
Przedstawicieli organu prowadzącego, czyli samorządu, ma być natomiast "do trzech" - zawsze przysługiwać będą im łącznie trzy głosy.
Co więcej, zgodnie z planowanymi zmianami to kurator oświaty będzie musiał pozytywnie zaopiniować konkretną osobę na stanowisko dyrektora, w przypadku gdy organ prowadzący szkołę powołuje na stanowisko osobę niebędącą nauczycielem, lub gdy powierza to stanowisko ustalonemu przez siebie kandydatowi, ponieważ do konkursu nie zgłosił się nikt, nie wyłoniono w nim żadnego kandydata, albo konkurs wyłonił kandydata niebędącego nauczycielem, "ale organ sprawujący nadzór pedagogiczny wydał negatywną opinię w zakresie powołania tej osoby na stanowisko dyrektora".
"Szkołę samorządową zastąpi szkoła upaństwowiona"
Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty poproszony przez Interię o skomentowanie projektu, powiedział: - Jestem wstrząśnięty.
- Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek do czegoś takiego dojdzie. Jest to zapowiedź przejęcia nadzoru państwa nad szkołami - komentuje Marek Pleśniar. W jego ocenie po przyjęciu zapowiadanych przepisów samorządowe władze lokalne będą miały niewiele do powiedzenia jako organ prowadzący publiczne szkoły. - Zostanie im tylko wykonywanie zadań administracyjnych. Szkoła samorządowa przestanie nią być, zastąpi ją szkoła scentralizowana i upaństwowiona. Przychylna władzy i poddana politycznej kontroli - stwierdza Marek Pleśniar.
- Przerażają zmiany dotyczące powoływania dyrektorów. Zwiększenie liczby przedstawicieli organu sprawującego nadzór pedagogiczny z trzech do pięciu w komisjach konkursowych sprawi, że to oni będą tych dyrektorów wybierać. My już w tej chwili obserwujemy, że kuratorzy robią wszystko, by w szkołach w ich regionach dyrektorami były konkretne osoby. Oprotestowuje się wszelkie nieodpowiadające kuratorom kandydatury. Po zmianach w prawie żadne protesty nie będą konieczne, bo to kurator będzie miał największy wpływ na wybór dyrektora. To zostanie usankcjonowane prawnie - komentuje nasz rozmówca.
Zawieszanie i odwoływanie dyrektorów
- O intencjach ustawodawcy świadczy propozycja zawieszania dyrektorów na polecenie kuratora. Tak nie zarządzano szkołą od lat 80. ubiegłego wieku - zauważa Marek Pleśniar. To kolejna zmiana, która pojawiła się w omawianym przez nas dokumencie.
Planuje się w niej bowiem wprowadzenie możliwości złożenia przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny (kuratorium) wiążącego wniosku do organu prowadzącego szkołę (samorządu) o zawieszenie dyrektora szkoły w pełnieniu obowiązków, przed złożeniem wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, "w sprawach niecierpiących zwłoki związanych z zagrożeniem bezpieczeństwa uczniów w czasie zajęć organizowanych przez szkołę".
Jest też zapis dotyczący odwoływania dyrektorów. Obecnie to organ prowadzący decyduje ostatecznie o takim kroku - po zmianie będzie głównie wykonywał wolę kuratorium oświaty w tej kwestii. Jeżeli dyrektor szkoły nie będzie realizował zaleceń kuratora, będzie on mógł wystąpić do samorządu z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia.
Zgoda na działanie organizacji pozarządowych
Po nowelizacji kurator oświaty będzie też miał decydujący wpływ na prowadzone przez organizacje pozarządowe zajęcia w szkołach. Dyrektor szkoły lub placówki będzie miał obowiązek uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty na prowadzenie takich zajęć. Co więcej, dyrektor będzie musiał przedstawić rodzicom lub pełnoletniemu uczniowi pełną informację o celach i treściach realizowanego programu zajęć. Udział również będzie wymagał pisemnej zgody rodziców lub pełnoletniego ucznia.
- Te pomysły odbierają samodzielność w działaniu dyrektorom. Mam obawy, że będą się bali robić cokolwiek - komentuje Marek Pleśniar z OSKKO.
- Dotychczas w tej kwestii dyrektor pytał Radę Rodziców o zgodę. A nie kuratora oświaty - dodaje Dariusz Zelewski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Kartuzach. Podaje przykład z jego podwórka.
- Jestem prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół Jedynki w Kartuzach. Od 2008 roku Stowarzyszenie działa przy naszej szkole. W ubiegłym roku na zajęcia pozalekcyjne dla dzieciaków i inne wsparcie wydaliśmy ponad 130 tysięcy zł. Mamy w statucie zapisane bardzo szerokie działania. Teraz zgodę na funkcjonowanie naszego stowarzyszenia będzie musiał wydać kurator. I nie wiem, czy zadanie statutowe: "wzmacnianie tolerancji" nie będzie powodem zakwestionowania jego działalności - zastanawia się Dariusz Zelewski.
"Czarny dzień polskiej szkoły"
Spytaliśmy jeszcze dyrektora o zmiany dotyczące powoływania, zawieszania i odwoływania dyrektorów. - Dyrektorzy mają możliwość budowania dobrej szkoły. Mogą to robić, jeśli mają zaufanie prezydentów, burmistrzów, wójtów. Jeśli będą ,,wkładani'' z zewnątrz, to będzie to równia pochyła dla szkół. Klucz polityczny jest niebezpieczny - stwierdza Dariusz Zelewski. W jego ocenie planowane zmiany są fundamentalne dla funkcjonowania szkół i wywracają ich organizację praktycznie do góry nogami.
- Dziwne też, że powodem do wprowadzenia zmian są nieprawidłowości. Przyznam, że praktycznie o takich nie słyszałem. Nie znam sytuacji, by dyrektor nie wykonał zaleceń kontroli, by nie wpuścił przedstawicieli kuratorium, by nie udostępnił dokumentacji. A tu mówi się, że trzeba takim sytuacjom zaradzić i dlatego te zmiany - zauważa.
- Przyjęcie tych regulacji w takim kształcie będzie czarnym dniem polskiej publicznej szkoły samorządowej - podsumowuje Marek Pleśniar.